Niedawno, tj. 21 kwietnia, minął dokładnie rok od wdrożenia przez Google aktualizacji zwanej „Mobilegeddonem”. Zmiany wprowadzone przez giganta z Muntain View miały premiować w SERP-ach mobilnych strony posiadające wersję mobilną. Po dwunastu miesiącach od ogłoszenia tego update’u, SeoStation zapytało polskich SEO-wców, jak oceniają „Mobilegeddon”.
 
Co najmniej od 2012 polska branża marketingu internetowego z uporem ogłaszała, że każdy kolejny rok już na pewno będzie „rokiem mobile”. Głównym wyznacznikiem mobilnej rewolucji, miał być udział ruchu, generowanego przez urządzenia mobilne. Z nadzieją obserwowano słupki, które choć wzrastały, to jednak nie w takim tempie, w jakim spodziewała się tego branża. Motorem napędzającym tę małą rewolucję, zupełnie niespodziewanie okazał się… Google, który w kwietniu 2015 r. ogłosił „Mobile Friendly Update”.
 

2015 vs 2016


Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez SeoStation, ponad 11% respondentów wskazało, że żadna ze stron pozycjonowanych przez nich przed 21 kwietnia 2015 nie miała wersji mobilnej. Tylko 15% ankietowanych stwierdziło, że wszystkie pozycjonowane przez nich strony miały w tamtym okresie wersje mobilne.

Wykres, ile stron, które pozycjonujesz miało przed 21.04.2015 wersję mobilną

Co ciekawe, po roku od wprowadzenia „Mobilegeddonu”, aż 42,5% ankietowanych odpowiedziało, że wszystkie ze stron, które pozycjonowali w 2015 r., w ciągu dwunastu miesięcy wdrożyły wersje mobilne.

Gdzie zaszły zmiany?


Warto odnotować, że w ciągu ostatniego roku prawie 44% ankietowanych nie zauważyło istotnych zmian w pozycjach stron nie mających wersji mobilnych, w SERP-ach mobilnych. Jedynie niecałe 19% zauważyło spadki pozycji w takich branżach jak m.in. nieruchomości, technologie, moda i uroda. Prawie 24% respondentów zauważyło natomiast wzrosty pozycji.

Wykres Jakie zmiany w ciągu ostatniego roku zauważyłeś w pozycjach stron bez wersji mobilnej, w SERP-ach mobilnych?


Na pytanie „Jakie zmiany w ciągu ostatniego roku zauważyłeś w pozycjach stron mobilnych w SERP-ach mobilnych?” aż 40% ankietowanych odpowiedziało, że nie zauważyło istotnych zmian. Prawie 44% respondentów zauważyło wzrosty w sektorach m.in.: biznes, zdrowie, moda i uroda.
Nikt z pytanych, nie zauważył natomiast spadków pozycji stron mobilnych w SERP-ach mobilnych.

Wykres Jakie zmiany w ciągu ostatniego roku zauważyłeś w pozycjach stron mobilnych, w SERP-ach mobilnych?

 

Ponad 46% pozycjonerów, którzy zauważyli zmiany po aktualizacji, odnotowali je już w kilka tygodni po wdrożeniu „Mobilegeddonu”. Prawie 14% zarejestrowało różnice w pozycjach stron w kilka miesięcy po ogłoszeniu „mobile’owej rewolucji”. Tylko 7% ankietowanych dostrzegło zmiany zaraz po aktualizacji.

Wykres Po jakim czasie od wdrożenia przez Google aktualizacji zauważyłeś zmiany?

 

Strony mobilne od kuchni

 


Prawie 57% ankietowanych stwierdziło, że aktualizacja z 21.04.2015 r. była jednym z powodów do wdrożenia wersji mobilnej stron, którymi się zajmują. Według ponad 13% respondentów „Mobilegeddon” był głównym powodem, dla którego właściciele stron inwestowali w utworzenie wersji mobilnych swoich witryn.
Zdaniem ponad połowy ankietowanych, właściciele stron, które SEO-wcy aktualnie pozycjonują, planują jeszcze wdrożyć wersję mobilną swoich serwisów.

Wykres Czy aktualizacja Google z 21.04.2015 była powodem do wdrożenia wersji mobilnych stron, którymi się zajmujesz?



Zdecydowana większość pozycjonerów, bo aż 90%, potwierdza, że strony mobilne, które najczęściej obsługują zostały stworzone w technologii responsywnej.

Opinie pozycjonerów
 

Wyniki pytań zamkniętych ankiety pokrywają się z odpowiedziami, których pozycjonerzy udzieli w części otwartej. Pytaliśmy w niej, jak SEO-wcy, z perspektywy roku od wdrożenia, oceniają skutki Mobilegeddonu. Wśród przesłanych opinii dominuje przekonanie, że aktualizacja z kwietnia 2015 roku nie spowodowała drastycznych zmian w pozycjach witryn w SERP-ach mobilnych. Wielu pozycjonerów zwracało natomiast uwagę, że update Google’a dał impuls do wprowadzenia zmian, które były długo oczekiwane i użyteczne dla użytkowników.

SEO-wcy pisali, m.in.:

„Google Update z kwietnia 2015 r. czyli tzw. Mobilegeddon nie wprowadził takich rewolucyjnych zmian, jakie zapowiadano (…).”

„Aktualizacja z kwietnia poprzedniego roku była jedną z wielu, które w ostatnich kilku latach mogliśmy zaobserwować. W mojej opinii, podpartej obserwacją stron klientów oraz raportów branżowych, wpływ "Mobilegeddonu" na SERP-y jest mała. Wszyscy spodziewali się przetasowań dla mobile, jak podczas aktualizacji Pigeon, która dla każdej lokalizacji potrafi wyświetlać zupełnie inne wyniki.

„Przyznam, że nie doświadczyłem żadnego Mobilegeddonu. Zmiany algorytmu są widoczne, ale mało znaczące, często strony bez wersji mobilnej radzą sobie lepiej od responsywnych. Nie była to więc rewolucja, ale ewolucja.Zmiany były potrzebne, ale nie tyle z przyczyn technicznych, co dla uświadomienia potrzeb prawdziwych użytkowników - wygody użytkowania. Serwisy zapchane banerami, bez zoptymalizowanej nawigacji, z masą bezużytecznych bajerów i animacji flash były pochodną zachwytu możliwościami, jakie daje technologia. 
Czas jednak to posprzątać i wypracować nową jakość... Na przestrzeni ostatnich lat widzę, że Google stara się skierować wzrok webmasterów i SEO-wców na praktyczne aspekty używania stron, wygodę, czytelność przydatność. Same mechanizmy do tego używane jak ptasie filtry czy nacisk na wersje mobilne są mocno niedoskonałe, ale marketingowy szum wokół tego, obawa przed filtrami czy spadkiem pozycji wymusza coraz bardziej zwrot branży w prawidłowym kierunku.” (odpowiedź nagodzona w naszym konkursie)

„Google zrobiło jedną dobrą rzecz w tym temacie. Mianowicie uświadomili nam, że ruch mobile nieustannie rośnie i coraz więcej usług lokalnych poszukiwanych jest za pomocą smartfonów.

„Pozytywnie. Było trochę zamieszania, ale zmiany były konieczne.

Co dalej?
 

Warto dodać, że 16 marca br. Google ogłosiło, że już w maju będzie aktualizować algorytm wyszukiwania mobilnego. Kolejne działania podejmowane przez kalifornijską firmę, potwierdzają, że najważniejszym trendem w SEO, ma być przede wszystkim dbałość o odczucia użytkowników serwisów.
Google zapowiada, że konsekwentnie będzie premiować witryny, zawierające wartościowe treści. Firma stawia sobie za cel, prezentowanie stron najlepiej odpowiadających zapytaniom użytkowników, i jednocześnie takich, których zawartość będzie łatwa do przejrzenia, bez względu na urządzenie, z jakiego korzysta internauta.

***

Raport powstał na postawie wyników ankiety stworzonej przez SeoStation, skierowanej do polskich pozycjonerów z co najmniej rocznym stażem. Na pytania odpowiedziało 80 specjalistów ds. SEO.