W ubiegłym tygodniu podczas relacji na żywo John Mueller odniósł się do sprawy nakładanych przez Google kar ręcznych.

Przedstawiamy w skrócie najważniejsze informacje, które padły podczas hangout'u.

Kary są przyznawane, gdy strona ewidentnie łamie regulamin Google, np. zawiera skopiowane treści, spam, maskowanie itd. Informacja o nałożonej przez Google karze jest widoczna w Search Console, w zakładce Ruch związany z wyszukiwaniem -> Ręczne działania.

Mueller, zapytany o czas w jakim witryna powróci do „łask” wyszukiwarki i odzyska swoją pozycję w rankingu stwierdził, że jest to zależne od nałożonych sankcji. W zależności od przewinienia, Google może potraktować stronę w dwojaki sposób:

1. Wyindeksować oraz całkowicie usunąć z wyników wyszukiwania.

2. Częściowo usunąć stronę z wyników wyszukiwarki.

Zakładając, że wszelakie nieprawidłowości zostały usunięte, w przypadku pierwszej z wymienionych konsekwencji należy spodziewać się, że w ciągu kilku tygodni Google znowu dostrzeże stronę. Druga kara, mniej dotkliwa, wymaga jedynie ponownych odwiedzin Googlebot’a.

Niezależnie od powodu kary bądź jej konsekwencji należy przesłać prośbę o ponowne rozpatrzenie witryny. Pracownicy Google sprawdzają zgłoszenia oraz decydują czy podjęte działania są wystarczające czy nie.

(Więcej informacji o przesłaniu ponownego rozpatrzenia witryny -  https://support.google.com/webmasters/answer/35843)

Mueller podkreślił, że nie należy obawiać się, że stara domena na którą kiedyś nałożono karę jest „napiętnowana” przez Google. Wyszukiwarka nie "żywi urazy", dlatego w momencie, gdy ręczne działania zostaną usunięte strona będzie postrzegana taką jaką jest, zakończył swoją odpowiedź Mueller.

Źródło: https://www.searchenginejournal.com/googles-penalty-recovery/263485/