11 marca z forum Google dowiedzieliśmy się o otrzymaniu przez stronę BBC informacji o wykryciu nienaturalnych linków przychodzących. Osoba odpowiedzialna za serwis napisała, że przy tak ogromnym serwisie i dużej liczbie redaktorów, nie jest w stanie dojść do konkretnego powodu powiadomienia i prosiła o jakiekolwiek wskazówki odnośnie tego, gdzie szukać przyczyny.

Sprawie przyjrzał się John Mueller, który wyjaśnił, że otrzymana w narzędziach dla webmasterów informacja dotyczyła tylko podstrony jednego artykułu i nie będzie to miało negatywnych skutków dla całego serwisu, gdyż Google podjęło działania wyłącznie w związku z tą jedną podstroną.

Wygląda jednak na to, że w informacji od Google nie było ani przykładów nienaturalnych linków, ani podstrony, której kara dotyczy. Nie można zatem jasno stwierdzić, na czym polega kara - czy jest to wyłącznie spadek pozycji artykułu, czy także wyzerowanie PR. W tej sytuacji szukanie przyczyny powiadomienia jest niczym szukanie igły w stogu siana, ponieważ przy tak rozbudowanym serwisie nawet przyjrzenie się zakładce "Linki do Twojej witryny" -> "Treść najczęściej wskazywana przez linki" zapewne nie wskaże od razu winowajcy.

Pozostaje nam zatem śledzić wątek i obserwować, jak dalej potoczy się sprawa i czy BBC otrzyma konkretne informacje na ten temat.

Ciekawostką jest to, że mimo zeszłorocznych zapowiedzi Google na temat tego, że pojedyncze podstrony naruszające wytyczne jakościowe Google mogą negatywnie wpłynąć na widoczność całego serwisu, w tym przypadku działania Google ograniczyły się do 1 podstrony. Myślę jednak, że w tej sytuacji logiczne było to, że pozyskiwanie linków uznanych za nienaturalne odbywało się bez wiedzy osób odpowiedzialnych za stronę.