Jakiś czas temu zapytaliśmy parę osób, jak oceniają miniony rok 2017 oraz czego można się spodziewać po stronie Google w 2018 roku. Czy SEOwców coś zaskoczyło w zeszłym roku, czy raczej, był to spokojny okres? A jakie działania podejmować w roku bieżącym, aby osiągać same TOP3?

Na te pytania zgodzili się odpowiedzieć: Tomasz Stopka SEMURAI / KLASTER , Paweł Gontarek (Zgred) z Blog Zgreda o Pozycjonowaniu, Mariusz Kołacz z SocialTrends.pl oraz Krzysztof Marzec CEO w DevaGroup.

Przeczytajcie…

Czy w 2017 roku coś szczególnie zaskoczyło Cię ze strony Google, jeżeli chodzi o wprowadzane zmiany?

Tomasz Stopka: Nie. To był spokojny rok.

Paweł Gontarek: Nie, Mnie ciężko zaskoczyć, aczkolwiek zmiany w SERP i description można uznać za jakąś dobrą zmianę.

Mariusz Kołacz: Większość zmian w 2017 była dużo wcześniej sygnalizowana, oficjalnie na stronach Google, na konferencjach i webinarach, jak również poprzez wypowiedzi pracowników Google w mediach społecznościowych i na forach. Rok 2017 był przewidywalny jak żaden inny w historii, ale z pewnością nie był nudny, powiedziałbym wręcz - wymagający od wielu osób zmian w myśleniu i podejściu do tematyki SEO w sposób kompleksowy, w większym stopniu uwzględniając techniczne zagadnienia SEO. Jedyna kwestia, która może zaskakiwać, to bardzo wysoka dynamika zmian związana z HTTPS (SSL). Google zmierza do tego, aby każda strona w sieci używała komunikacji szyfrowanej. Rok 2017 od samego początku obfitował w wiadomości oraz późniejsze modyfikacje w przeglądarkach, wymuszające na użytkownikach zmiany i przejście z HTTP na HTTPS. Dziś już wiemy, że ta dynamika zostanie utrzymana. Od połowy kwietnia 2018 roku część wystawionych certyfikatów SSL przestanie być uznawanych za zaufane, a wszystkie strony nieużywające HTTPS od lipca 2018 (Chrome od wersji 68) zostaną oznaczone w pasku adresu jako "not secure", co może wpłynąć negatywnie między innymi na wysokość konwersji. Wszystkie docierające do nas sygnały mówią jasno, że HTTPS to konieczność, bez której nie będzie można efektywnie prowadzić działań - nie tylko na polu marketingowym. W tym miejscu apeluję do wszystkich, aby nie zostawiali wdrożenia na ostatnią chwilę. Jest jeszcze troszkę czasu, aby pomyśleć i wdrożyć HTTPS. Hostingów wspierających darmowe certyfikaty Let's Encrypt przybywa z każdym miesiącem - w Polsce to już jest standard i jedyna metoda usługodawców hostingowych na zabezpieczenie się przed możliwym odpływem klientów.

Krzysztof Marzec: Nic, może to cisza przed burzą?

W jakim kierunku zmierza SEO w 2018 roku? Na czym powinni skupić się SEO-wcy?

Tomasz Stopka:Ja na pewno skupiać się będę jeszcze bardziej na optymalizacji. Liczę, że osoby zajmujące się SEO będą dalej kierować się w stronę działań jakościowych.

Mariusz Kołacz: Największą niewiadomą jest zakres działania Mobile First Index, nowy algorytm, który dotyczy mobilnych wyników wyszukiwania istotnie zmieni zasady gry. Aktualnie Google do budowy mobilnego rankingu w pierwszej kolejności używa desktopowej wersji strony. Po wdrożeniu Mobile First Index dojdzie do istotnej zmiany, albowiem przy ustalaniu rankingu w pierwszej kolejności zostanie uwzględniona treść oraz struktura wersji mobilnej. Co to w praktyce oznacza? Część stron i sklepów internetowych posiada elementy ukrywające treści na urządzeniach mobilnych, mowa między innymi o kategoriach i opisach produktów. Z punktu widzenia UX jest to zasadne - ma związek z optymalizacją konwersji na mobile, jednak po pełnym wdrożeniu Mobile First Index, ukrywanie treści na mobile może istotnie wpłynąć na wysokość pozycji w mobilnych wynikach wyszukiwania. Wprawdzie w komunikatach Google potwierdziło, że na mobile dojdzie do różnicy w interpretacji elementów treści i struktury, które są ukrywane przed użytkownikiem, jednak gdy będą tworzone w celu zapewnienia optymalnych warunków potrzebnych do komfortowego korzystania ze strony - zostaną uwzględnione tj. bez negatywnych efektów na ranking wyszukiwania. Nie zmienia to faktu, że wszelkie różnice w wersji Mobile vs. Desktop mogą mieć wpływ na wysokość pozycji, dlatego należy dokładnie przeanalizować stronę pod kątem różnic i z przeprowadzonego audytu wyodrębnić elementy, które mogą wpłynąć negatywnie na widoczność strony w mobilnych wynikach wyszukiwania. Dotyczy to również wersji responsywnych - wszędzie tam, gdzie skórki na mobile są "kastrowane", aby za wszelką cenę posiadać jak najszybszą stronę mobilną. I tutaj przechodzę do kolejnego punktu, mianowicie szybkości strony. Od lipca 2018 oficjalnie Google do algorytmu wprowadza "Speed Update" - kolejna aktualizacja, która może dużo zmienić, choć według zapewnień pracowników Google, będzie miała wpływ tylko na najwolniejsze strony, to jednak patrząc na inne aktualizacje, w perspektywie czasu nie byłbym tego taki pewny. Na koniec - wspomniany wcześniej HTTPS, który wymusi na seowcach i właścicielach stron kolejne zmiany. Już dzisiaj widać, że wszystkie modyfikacje w 2018 roku, mimo że wdrażane oddzielnie, będą wzajemnie się zazębiać i utworzą nową jakość wyników wyszukiwania.

Krzysztof Marzec: Na optymalizacji bardziej pod użytkownika, niż pod same wymagania algorytmu. To najbardziej zaniedbują, a ten parametr najbardziej zyskuje na znaczeniu.

Paweł Gontarek: W dobrym kierunku ;) Seowcy powinni skupić się na dowożeniu wyników i lepszej konwersji SEO na UX.

Jak myślisz, czy w tym roku Google wdroży kolejny, nowy algorytm?

Tomasz Stopka: Tak. Przypuszczam, że może oberwać się wszystkim tym którzy masowo (a przez to obniżając jakość) wykorzystują publikacje (sponsorowane jak i content marketing) ale także - marketing szeptany. Po za tym myślę, że Google kombinuje coś jeszcze, co nie będzie związane z działaniem webmasterów a z dopieszczaniem odczuć użytkowników. Przypadki nie istnieją. Z jakiegoś powodu rok 2017 był dosyć spokojnym rokiem.

Paweł Gontarek: Tak. Nie mogę powiedzieć, bo się wstydzę, ale myślę, że zbanuje wszystkie sex shopy ;-)

Mariusz Kołacz: NIE - w tym roku nie pojawi się kolejny nowy algorytm – tak przewiduję. Stawiam na modyfikacje aktualnie wdrożonych, które będą dynamicznie dopasowywane do zmian, które były zapowiadane już dużo wcześniej, w celu zmaksymalizowania jakości wyników wyszukiwania, jak również do poprawienia jakości otrzymywanych danych wyjściowych (pozyskiwanych z systemów samouczących).

Krzysztof Marzec: I tak i nie. Zmiany algorytmu trwają cały czas, są bardzo dynamiczne, dotyczą przeróżnych elementów i aspektów. Całość to żywy system i spodziewam się, że pojawi się kilka kolejnych ulepszeń w tym roku - ulepszeń dla użytkowników.

Jakie działania SEO nie będą już przynosiły rezultatów w 2018 roku?

Mariusz Kołacz: Wszystkie działania, które idą na ilość, a nie na jakość. Aby zapewnić stronie sukces, trzeba pracować z klientem kompleksowo – on-site + off-site, uwzględniając wszelkie aspekty technicznego SEO, jak również strategie dotychczas mało znane na polskim rynku, wykraczające poza zagadnienia Pozycjonowania i Optymalizacji.

Krzysztof Marzec: Coraz mniejsze efekty będzie przynosiło linkowanie stron słabo przygotowanych technicznie. Po prostu synergia działań optymalizacji i budowania popularności oznacza bardziej ekonomiczne efekty.

Paweł Gontarek: Przecież działają wszystkie…

Tomasz Stopka: Te, które będą wykonywane masowo i z niską jakością/po kosztach. No i może dodawanie słów kluczowych w znaczniku keyword.

Myślicie, że Panowie mają racją? Jakie według Was zmiany w Google może przynieść najbliższy rok i jak się na to przygotować? Zapraszamy do dyskusji...