Google chce zwiększyć różnorodność domen na pierwszej stronie wyszukiwania przez limit maksymalnie dwóch wyników per domena. Zmiany nie są powiązane z ostatnio ogłoszoną aktualizacją, przynajmniej tak twierdzi Danny Sullivan.


Nie jest niczym nowym, że gigant z Mountain View nie lubi, gdy pierwsza strona SERPów jest "okupowana" przez jedną domenę i dąży do, jakby tego nie nazwać, pluralizmu. Ograniczenie do dwóch wyników na domenę ma ulepszyć jakość dostarczonych wyników. 

Co warto wiedzieć?
 

  • Ograniczenie nie obejmuje w 100% wyników wyszukiwania, mogą zdarzyć się przypadki, te które Google uzna za stosowne, w których limit nie zostanie zastosowany.
  • Subdomeny trafią do tego samego worka co domeny, czyli np. strona twoja-domena.pl i blog.twoja-domena.pl potraktują jako wyniki należące do jednej domeny. Wyjątkiem mają być platformy hostingowe jak wordpress.com.
  • Limit nie dotyczy tzw. featured snippets, czyli wynik zero dla danej frazy nie zabierze jednego miejsca w pierwszej dziesiątce SERPów dla Twojej domeny.
  • Duplikacja treści (eng. duplicate content) nie ma nic do tego, obostrzenie dotyczy wyłącznie kwestii domen.
  • Zmiana nie jest powiązana z ostatnio ogłoszoną aktualizacją algorytmu. Danny Sullivan w swoim wpisie na Twitterze tłumaczy, że wprowadzają zmiany codziennie, nawet kilka razy dziennie i tą konkretnie należy rozpatrywać oddzielnie od głównej aktualizacji algorytmu.
  • Ograniczenie funkcjonuje w wynikach wyszukiwania, ale wciąż jest w fazie poprawek. Niezawodni internauci podsyłają screeny z przykładami błędów do Dannego Sullivana.

 

Zmiana z pewnością nie spodoba się największym (np. Allegro, OLX), ale za to mniejszym da szansę na pojawienie się w SERPach na frazy wcześniej niemożliwe do pozycjonowania. Jaka jest Twoja opinia?

 

Źródło: https://www.seroundtable.com/google-search-domain-diversity-update-27696.html