Google potwierdziło, że w miniony weekend ruszyła najnowsza wersja Pandy. Jednocześnie podano, że webmasterzy prawdopodobnie nie zauważą od razu zmian w pozycjach stron. Panda może bowiem "toczyć" się przez SERP nawet przez kilka miesięcy.

panda

Warto przypomnieć, że na Pandę 4.2. musieliśmy czekać blisko 10 miesięcy. Co przyniesie najnowsza wersja? To szansa dla stron, które ucierpiały podczas poprzedniej aktualizacji tego algorytmu, ale też ryzyko dla tych witryn, którym wówczas jeszcze się "upiekło". Jedno jest pewne - zmiany odczuwać będziemy powoli i raczej nie należy spodziewać się gwałtownych spadków pozycji. Jak jednak pisaliśmy już wcześniej - ci, którzy dopiero teraz zabrali się za poprawianie treści na stronach, prawdopodobnie nie uchronią się przed Pandą. Oczywiście nie oznacza to, że nie warto modyfikować contentu - unikalne treści są w cenie bez względu na aktualizacje jakichkolwiek algorytmów Google.

źródło: http://searchengineland.com/google-panda-4-2-is-here-slowly-rolling-out-after-waiting-almost-10-months-225850