1 kwietnia to święto, które kiedyś charakteryzowało się dowcipami wśród nabliższej rodziny i znajomych. Dziś przeniosło się ono do sieci, gdzie poszczególne serwisy prześcigają się w pomysłach na wkręcenie swoich użytkowników.

Na wstępie chciałbym poinformować, że wśród wszystkich informacji opublikowanych przez SeoStation na Prima Aprilis, jedna okazała się prawdziwa.  Już wkrótce SeoStation wprowadzi bezpłatną aplikacją mobilną. Długo wyczekiwana opcja pozwoli właścicielom smartfonów na łatwe monitorowanie efektów pozycjonowania, w każdym miejscu i w każdym czasie. O szczegółach będziemy informować.

O to zestawienie wybranych wkrętów i żartów ze świata SEO:

1. Poodle, czyli nowy algorytm Google dla linków nofollow

poodle

Ewelina Szczecińska poinformowała naszych czytelników o tym, że Google planuje wdrożyć nowy, tajny algorytm Google. Poodle (pudel), bo tak miała brzmieć jego nazwa odpowiedzialny miał być za analizę linków nofollow, które miałby stać się czynnikiem rankingowym.

Całość do poczytania tutaj.

2. Samochody Google Street View znikają z Polski na rzecz mrówek Google

google ant

Kolejną niewiarygodną informacją był mój artykuł, który dotyczył wycofania z Polski aut odpowiedzialnych za tworzenie map Google Street View. Samochody Google miały być wycofane z terenu naszego kraju ze względu na zbyt wysokie koszty ich utrzymania oraz problemy z zasięgiem GPS. Dodatkowo wspomniałem o nowym projekcie GANT - gdzie informowałem o tym, że w wybranych miastach pojawia się pracownicy Google z kamerami z aut na ich plecach i to oni (w zastępstwie aut) od teraz będą zajmować się tworzeniem okrojonej wersji map Google Street View.

Całość do poczytania tutaj.

3. Borsuk, nowy algorytm walczący z nagością w Internecie

Redakcja serwisu Artefakt poinformowała swoich czytelników o nowym algorytmie Google o nazwie „Borsuk”. Algorytm ten miał być odpowiedzialny za walkę z „nagością w sieci”. Według Artefaktu, Borsuk odpowiedzialny byłby za skanowanie zdjęć zamieszczanych w sieci oraz obniżanie widoczności serwisów zawierających zdjęcia charakteryzujące się zbyt dużym procentem nagości.

Całość do poczytania tutaj.

4. Szkolenie “SEO kobiecym okiem” od „Lexy”

lexy

Marta Gryszko poinformowała na swoim blogu o tym, że wraz z Magdaleną Bród oraz Eweliną Szczecińską zamierza przeprowadzić stacjonarne szkolenie: „SEO kobiecym okiem”. W swoim wpisie podała szczegółowe informacje na temat szkolenia, wraz z jego datą i miejscem. Samo szkolenie wzbudziło spore zainteresowanie – niestety Marta ogłosiła, że był to tylko żart.

Całość do poczytania tutaj.

5. Google testuje widok 6 reklam w wynikach wyszukiwania

asd

Krzysztof Ziółkowski poinformował swoich czytelników o tym, że udało mu się uchwycić testowy widok wyszukiwarki Google, w której wyświetlane jest aż 6 reklam powyżej naturalnych wyników wyszukiwania. Jak dowód dorzucił nawet zrzut ekranu ukazujacy 6 reklam.

Całość do poczytania tutaj.

6. Bloobfish – nowy algorytm Google analizujący atrakcyjność ludzi

bloobfish
Źródło: googleblobfishupdate.blogspot.com

Pod adresem http://googleblobfishupdate.blogspot.com pojawił się blog prezentujący nowy algorytm Google. Bloobfish miał być odpowiedzialny za analizę atrakcyjności ludzi, a w szczególności pracowników. Głównym założeniem algorytmu miałoby być ułatwienie pracodawcom zatrudniania tylko "dobrze" wyglądających ludzi. Każdy z pracowników otrzymywałby ocenę w skali 1 do 10, na podstawie skanu zdjęć z ich profili społecznościowych - gdzie średnia wszystkich ocen pracowników miałaby przekładać się na globalną ocenę firmy. Globalna ocena firmy miałaby przekładać sie z kolei na widoczność witryny firmy w sieci.

Całość do poczytania tutaj.

7. Gify z minionkami w wiadomościach Gmail

Przez krótki okres czasu podczas tworzenia wiadomości w Gmailu, użytkownicy posiadali 2 butony wysłania wiadomości - standardowy oraz dodatkowy w kolorze pomarańczowym z mikrofonem. Kliknięcie tego drugiego powodowało automatyczne dołączenie do wiadomości gifu prezentującego minionka upuszczającego mikrofon i odchodzącego od mównicy:

minionek
Źródło: uk.businessinsider.com

Gif ten był widoczny dla autora wiadomośći dopiero po jej wysłaniu i ponownym wyświetleniu w skrzynce. Pomimo, że dowcip wydawał się przedni, zespół Google ze względu na liczne skargi użytkowników, którzy odruchowo klikali w dodatkowy buton i wysyłali nieświadomie wiadomość z gifem, "dodatek" ten został bardzo szybko wycofany.

Całość do poczytania tutaj.

 

Na jak dużo żartów daliście się nabrać? :)

Co działo się 1 kwietnia 2014?

Sprawdź nasz wpis z 1 kwietnia 2014 i zobacz co działo się w sieci: https://www.seostation.pl/wiedza/aktualnosci/prima-aprilis-2014.html