Usiłując oczyścić Google Maps ze spamu (poprzez wysyłanie raportów do Google), Hawkins zwrócił uwagę na najczęstsze błędy popełniane przez branżę SEO w zakresie tworzenia wizytówek firmowych i optymalizowania wpisów w Mapach. Błędów, które prowadziły do znikania z SERP linków tych firm, którym faktycznie należało się miejsce w wynikach wyszukiwania.
 
słowa kluczowe
 
Jak zauważa Hawkins, największym problemem jest nadmierna optymalizacja wizytówek czy wręcz podawanie w nich nieprawdziwych informacji w celu uzyskania możliwie najwyższych lokat w SERP.
 
Czego zatem nie robić, by nie wprowadzać w błąd użytkowników Google i nie ryzykować otrzymania kary?
 
1. W nazwie firmy/tytule wizytówki, nie umieszczać nadmiernej ilości słów kluczowych (tzw. keyword stuffing), ale ograniczyć się do podania prawdziwej nazwy firmy.
2. Umieszczanie w wizytówce prawdziwego adresu firmy. Co ciekawe, pomimo dość surowej weryfikacji Google, niektóre przedsiębiorstwa (z branży SEO!) potrafiły potwierdzić istnienie swojej firmy pod adresem np. renomowanego hotelu w popularnej miejscowości, co miało zapewnić im przypływ Klientów z tego konkretnego miasta.
3. Ograniczyć się do tworzenia jednej wizytówki (zgodnie z wytycznymi Google), a nie spamowania Map całą listą wizytówek jednej firmy, znajdującej się pod kilkoma fikcyjnymi adresami.
 
Jak twierdzi Hawkins, stosowanie praktyk spamerskich to krótkowzroczna polityka. Liczba użytkowników wprowadzanych w błąd jest bowiem tak duża, że przynajmniej część z nich zgłosi wizytówkę firmy do Google z informacją o naruszeniu wytycznych wyszukiwarki. Z 25 zgłoszonych przez niego odnośników, już połowa zniknęła z SERP. Widać więc, że Google poważnie traktuje tego typu zgłoszenia i przeprowadza dodatkową weryfikację w celu ukarania tych, którzy gotowi są na wszystko, byle zaistnieć jak najwyżej w Google Maps.
 
Wyraźnie więc widać, że ze spamem w wyszukiwarkach trzeba walczyć na wszystkich frontach - nie tylko poprzez "czyszczenie" naturalnych wyników wyszukiwania, ale również Map. I nie trzeba doszukiwać się nadużyć wyłącznie poza granicami naszego kraju. Również w Polsce czołowe miejsca w Mapach zajmują wpisy o takich tytułach jak choćby:
 
Agencja SEO, pozycjonowanie stron Warszawa [nazwa firmy]
[nazwa firmy] - salon kosmetyczny - masaż - gabinet depilacji laserowej Lublin
Warsztat samochodowy Warszawa Włochy i Ochota - ul. Świerszcza 36
 
Powyższe przykłady to kropla w morzu. I nawet jeśli w tytule wyszczególniona jest nazwa firmy, to i tak jego 90% stanowi typowy keyword stuffing.
 
Jeśli zatem nie chcemy utonąć w oceanie spamu, stosujmy się do wytycznych Google i szanujmy użytkowników wyszukiwarki. Przy okazji pamiętając, że pierwsze miejsce w SERP nie zawsze oznacza sukces, a wysoką lokatę możemy i tak bardzo szybko stracić, jeśli choć kilka osób pilnujących przestrzegania wytycznych Google, zgłosi naszą wizytówkę jako spam.